W niedzielę Tomasz wrócił wreszcie z dłuuuugiej majówki z dziadkami. Podobno było świetnie. No cóż, synu, my też się dobrze bawiliśmy :D.
Skoro młodociany już w domu, najwyższy czas rozstrzygnąć konkurs z okazji trzecich urodzin bloga! Przypominam, że nagrodą jest kosmetyk MAC-a wybrany przez zwycięzcę. Zgodnie z przewidywaniami, świetnie było czytać Wasze MAC-owe marzenia. Udało mi się nawet znaleźć inspiracje do kolejnych zakupów. Wiedziałam, że mogę na Was liczyć! To co, zaczynamy?
Skoro młodociany już w domu, najwyższy czas rozstrzygnąć konkurs z okazji trzecich urodzin bloga! Przypominam, że nagrodą jest kosmetyk MAC-a wybrany przez zwycięzcę. Zgodnie z przewidywaniami, świetnie było czytać Wasze MAC-owe marzenia. Udało mi się nawet znaleźć inspiracje do kolejnych zakupów. Wiedziałam, że mogę na Was liczyć! To co, zaczynamy?
Do maszyny losującej wpadły losy ręcznie wykonane przez matkę Tomasza, a potem komisja w składzie: Tomasz, mama Tomasza, ciocia Tomasza, czekała na dalszy rozwój wydarzeń. Ciszę przełamał Tomasz we własnej osobie, oświadczając: „Ja będę losował. Idę losować. Losuję!”.
I tak też zrobił. Losowanie było krótkie i konkretne. Nieco dłużej trwało rozwinięcie karteczki, ale w końcu się udało. Przewodniczący komisji ogłosił, że wygrała... „Optymizma. Tu jest napisane Optymizma”. Pozostali członkowie komisji zweryfikowali odpowiedź przewodniczącego i okazało się, że... chodzi jednak o kogoś innego. Ale było blisko! Optymizmo, kimkolwiek jesteś, może następnym razem los się do Ciebie uśmiechnie ;),
Prawdziwą wygraną dzisiejszego rozdania jest Optymistyczna. Gratulacje! Czekam na maila z danymi do wysyłki, a potem biegnę na MAC-owe zakupy. Tak, karteczka jest trochę ufajdana. Najwyraźniej przewodniczący nie domył rąk po obiedzie.
Dziękuję Wam za udział w konkursie, wszystkie miłe słowa, ale przede wszystkim dziękuję za to, że jesteście tu ze mną. Mam fantastyczne Czytelniczki, pisanie dla Was to sama przyjemność!